Have you ever explored how fun it is to play with rice? It's a perfect tool for making sensory bins or trays, teaching mathematics and practising fine motor skills. Making rainbow rice encourages even more learning opportunities: recognizing colors, as well as using senses to discover the environment and experiment different solutions. On the top of that, it gives so much fun! Zabawa sensoryczna z kolorowym ryżem Ryż jest wspaniałym narzędziem do nauki matematyki (odmierzanie) oraz rozwijania motoryki małej. Przy jego pomocy z powodzeniem można tworzyć pudełka sensoryczne, ćwiczyć przesypywanie i układanie kształtów. Pofarbowanie ryżu na kolory tęczy daje jeszcze więcej możliwości: pozwala ćwiczyć naukę kolorów, a przede wszystkim w ciekawy i pobudzający wyobraźnię sposób odkrywać najbliższe otoczenie. Jak pofarbować ryż To bardzo proste. Nie znając sprawdzonych przepisów na farbowanie ryżu zakolorowałam go barwnikami spożywczymi, umieszczając ok. 200g ryżu i rozmieszany w odrobinie wody barwnik w zamykanym na suwak woreczku. Kornelia zrobiła resztę: potrząsając torebką i ugniatając w niej ryż perefekcyjnie rozprowadziła po nim kolorant. Moje zabawy nie są planowane ze szczególną starannością: zazwyczaj używam tego, co mam pod ręką, nie stosuję się drobiazgowo do przepisów, nie mam przygotowanego miejsca w aparacie na nowe zdjęcia i filmy, a jak już strzelę fotkę telefonem to okazuje się że w tle zdjęcia ujęty jest codzienny domowy bałagan. No cóż, wychodzę z założenia że najważniejsze jest zadowolenie dzieci (jak również zadowolenie mojej niecierpliwości). W związku z tym, dopiero dziś odkryłam w internecie skomplikowane przepisy na farbowany ryż - z użyciem alkoholu lub octu, farb i pojemników, a także instrukcjami typu: "suszyć na słońcu przez cały weekend" (hello!). Po weekendzie nie pamiętałabym o ryżu, o ile w ogóle nie zostałby w "międzyczasie" porozrzucany po ogródku lub zjedzony przez Nataszę... Nasz nieprofesjonalnie zafarbowany ryż wyszedł na szczęście znakomicie, a suszył się CAŁE pół godziny. Tylko dla matek o mocnych nerwach Nie da się ukryć, że zabawa z ryżem, jeszcze do tego farbowanym, to brudna robota. Nie obyło się u nas więc bez problemów: Natasza chciała "nie ten" kolor (do końca nie wiem, o jaki kolor jej chodziło i mimo, że wołała "purple, purple", fiolet również był "nie tym".) Następnie pochłonęła garść surowego, niebieskiego ryżu (w tym miejscu składam niebiosom dziękczynienie za to, że intuicyjnie użyłam barwników spożywczych, a nie polecanych wszem i wobec farb i alkoholu!). Zabawa skończyła się mega bałaganem i kłótnią dziewczyn o miotłę. Ogólnie jednak, jeśli jesteś rodzicem o mocnych nerwach, zabawa jest fantastyczna i naprawdę godna polecenia. Ryż można przechowywać miesiącami w zamkniętych opakowaniach, a sposoby na jego wykorzystanie można by wymieniać bez końca. Moim dziewczynom starcza póki co przesypywanie go z pojemniczka do pojemniczka i chodzenie po nim bosą stópką :-)
0 Komentarze
Odpowiedz |
TwórcaMałgosia. W dzieciństwie marzyła o tym, żeby zostać aktorką, tancerką, autorką książki i nauczycielką. Została tą ostatnią. Prywatnie mama dwóch małych dziewczynek, lubiąca wypełniać swój dom twórczą aktywnością i zapachem pieczonego chleba. Archives
Luty 2018
Kategorie |