We are looking forward to Christmas! Christmas tree is already decorated, presents purchased (I am so happy!!!) and the Advent Calendar almost emptied. I feel happy and peaceful - it is probably because I haven't even left the house on any special Christmassy mission (unless you count taking my daughters to the shopping mall by train, just for the sake of going by train). Celebrating Advent with gingerbread baking, making greeting cards, decorating our house and praying every evening with my family have already tuned me in... There is only one thing I haven't got round to do - the family calendar with its special photo session. Every time I look at the last year's calendar - I smile. It's been only a year and my kids have changed so much! Radosne oczekiwanie Nie możemy doczekać się Świąt! Być może dzieje się tak dlatego, że w tym roku naprawdę celebrowaliśmy Adwent - upiekliśmy pierniki (trzy rodzaje), ubraliśmy choinkę, udekorowaliśmy dom, zrobiliśmy i wysłaliśmy kartki z życzeniami. Co niedzielę odpalaliśmy kolejną świecę z adwentowego wieńca, a co wieczór modliliśmy się całą rodziną. Dzięki sklepom internetowym oszczędziliśmy sobie Bożonarodzeniowych misji specjalnych (nie licząc jednej wyprawy do centrum handlowego, które znajduje się na dworcu w Poznaniu - tylko dlatego, że dzieci chciały przejechać się pociągiem). Czujemy się więc świątecznie nastrojeni :-) Niestety jeden plan nie wypalił: nie znaleźliśmy czasu na przygotowanie rodzinnego kalendarza, bo wymagałoby to zorganizowania "sesji" zdjęciowej. W ubiegłym roku zrobienie tych zdjęć zajęło nam kilka godzin, choć przyznam, że dzięki rozmaitym stylizacjom, było to bardzo wesołe doświadczenie. Za każdym razem, gdy spoglądam na ubiegłoroczny kalendarz - uśmiecham się. Minął zaledwie rok, a dziewczynki tak urosły!!! Styczniowa fotka była zrobiona jako ostatnia, pod koniec kilkugodzinnej zabawy w kalendarz. Wszyscy byli już bardzo zmęczeni. Z kostiumów kąpielowych dziewczyny wskakiwały w futra i stroje narciarskie. Stylizacja wielkanocna To jedno z moich ulubionych zdjęć. Kwiecień usłany kwieciem... Majówka w barwach narodowych. Czerwcowe świadectwa i dyplomy. Letnia stylizacja w dzień grudniowy Półtoraroczna wtedy Nataszka nosiła jeszcze pieluszkę! Wrześniowe zbiory w sadzie. Motyw z parasolami w słoneczny poranek bawi nas do dziś. Nastrojowy listopad. To zdjęcie sprawiło nam największy kłopot, bo Nataszka była marudna i chciało jej się spać. Do dziś moja siostrzenica słysząc, że któreś z dzieci jest zmęczone, pyta czasem "tak jak przy grudniu?"
0 Komentarze
|
TwórcaMałgosia. W dzieciństwie marzyła o tym, żeby zostać aktorką, tancerką, autorką książki i nauczycielką. Została tą ostatnią. Prywatnie mama dwóch małych dziewczynek, lubiąca wypełniać swój dom twórczą aktywnością i zapachem pieczonego chleba. Archives
Luty 2018
Kategorie |