Fall is a wonderful season for observing trees with toddlers and preschoolers. The process of leaves changing colors into vibrant red, brown, orange and yellow is so fascinating and inspiring that they have become our favorite material for crafts. The crafts we have resently made were so fun and easy that even my 2-year old could make them on her own. Jesień jest najwspanialszą porą roku, aby z kilkulatkiem obserwować drzewa. Proces zmiany koloru liści z zielonego na intensywną czerwień, brąz i ochrę jest tak fascynujący i inspirujący, że to właśnie liście stały się naszym ukochanym "darem jesieni". Prace, które ostatnio wykonywałyśmy w domu są tak banalnie proste, że nawet dwulatka poradziła sobie z nimi bez mojej asysty. Spacer Prosta rzecz: aby zrobić cokolwiek z liści, najpierw trzeba je pozbierać. Jest to super fajna okazja do wspólnych spacerów oraz rozmowy na temat kolorów i rodzajów liści. Już pod koniec naszej pierwszej wyprawy po skarby lasu, niespełna dwuipółletnia Natasza przybiegała do mnie z tekstami w stylu "Spójrz, jaki ciekawy kształt!" 1. Jesienny kolaż Niesamowicie łatwa zabawa w kreowanie obrazów. Najpierw dziewczynki pomalowały tło kolażu na jesienne kolory. Następnego dnia wyłożyłyśmy na stół wcześniej zebrane i podsuszone skarby jesieni: kolorowe liście, jarzębinę, żołędzie, kwiaty i mech. Wreszcie przyszedł moment na rozwinięcie kreatywnych skrzydeł: z użyciem kleju dziewczyny stworzyły niezwykłe obrazy. 2. Jeżyk z liści Pomysł na jeżyka zaczerpnęłam ze strony Krokotak. Zabawa była na tyle prosta, że poza wydrukowaniem i wycięciem szablonu jeża, dzieci nie wymagały absolutnie żadnej pomocy z mojej strony. Efekt przerósł moje oczekiwania! 3. Jesienny Ludek Wariacja jeżyka z liści. Kornelia chciała wziąć udział w plastycznym konkursie przedszkolnym. Temat: jesienny ludek. W związku z tym, że Korni nie umiałaby sama wykonać ludzika z kasztanów, a ja nie chciałam być współautorem jej pracy, zaproponowałam jej ułożenie z liści jesiennej panienki. Naklejki-oczy okazały się bardzo przydatne w identyfikacji twarzy :-)
0 Komentarze
We can already feel the new season. It's in the air and it's in our crafts! Leaves, apple and potato stamping is an easy and a "doable" fun activity for toddlers and preschoolers. Let's explore the gifts of fall! Piękna pogoda troszkę uśpiła naszą czujność, jednak w powietrzu czuć już zapach nowej pory roku. Jesień zadomawia się więc powoli w naszych zabawach - korzystamy z jej darów jak tylko się da. Stempelki z jabłek i ziemniaków Jako dziecko uwielbiałam pieczątki z ziemniaków. Ta poczciwa i stara zabawa spodobała się też moim dzieciom. Jest to prosta, niewymagająca specjalnej precyzji aktywność, którą z powodzeniem można zaproponować takim właśnie maluchom. Do koncepcji ziemniaczanych stempelków dołożyłam dziewczynom przekrojone na pół jabłko. Zabawa była doskonałą możliwością do rozmowy na temat tego, co dzieje się w przyrodzie. Kornelia samodzielnie wybrała farby w kolorach jesieni i razem z siostrą fantastycznie bawiła się mieszając różne barwy. Efekt imponujący. Stempelki z liści
Kolejna frajda z odciskaniem darów przyrody. Tym razem porównywałyśmy kształty, rozmiary i faktury różnych liści. Zadanie wymagało nieco więcej precyzji, więc trzylatka poradziła sobie trochę lepiej od dwulatki. Zawsze jednak wychodzę z założenia, że proces jest ważniejszy od produktu, więc kontakt z materiałami i radość z artystycznej twórczości (niezależnie od efektu) są nieocenione. Śmiało mogę nazwać się bańkowym specjalistą. Wypróbowałam mnóstwo przepisów na duże bańki mydlane, jednak żaden z nich nie spełniał moich oczekiwań w stu procentach. Najlepszy z przepisów zawierał skrobię kukurydzianą i proszek do pieczenia, przez co wytrącał się w płynie osad, co było dość uciążliwym efektem ubocznym. Aż w końcu cel został osiągnięty. Perfekcyjny przepis stworzony. Bańki-giganty na dobre zagościły w repertuarze naszych codziennych zabaw. Jak to się mówi ... practice makes perfect....! PERFEKCYJNY PRZEPIS NA PERFEKCYJNIE OGROMNE BAŃKI: 1/2 szkl. płynu do naczyń Fairy 1 czubata łyżeczka gumy guar wymieszać dodać 6 szkl wody oraz łyżeczkę gliceryny Bawić się do wieczora. My daughters passionately enjoy hands-on activities, and I mean really hands-on. They were thrilled when we did this project, exploring non-newtonian fluid. I must say it is a very messy thing to play with. And definitely a very enjoyable thing too! All you need is to mix starch with water and then explore the fenomena of the fluid, which works both as a solid and a liquid. I gave the girls a lot of freedom in making the fluid: no recipe, no parental talks or directions. They came up with their own goop adding as much starch as they desired. Dzieci lubią zajęcia uaktywniające ich zmysły. Moje dziewczyny wprost je uwielbiają! Pewnie dlatego właśnie były bardzo podekscytowane naszym ostatnim projektem: nienewtonowską cieczą. Muszę przyznać, że to niezwykle brudna robota, na szczęście wpadłam na pomysł zabezpieczenia trawnika.
Cała zabawa polega na zmieszaniu skrobi (ziemniaczanej lub kukurydzianej) z wodą, a następnie obserwowaniu fenomenu powstałej masy, która pod wpływem nacisku zachowuje się jak ciało stałe, a po jego zwolnieniu "zamienia" się w ciecz. Dałam dziewczynom całkowicie wolną rękę w doborze proporcji składników: żadnych przepisów, żadnych rodzicielskich instrukcji. Przez godzinę bawiły się jak w transie, mieszając, ugniatając i przelewając swoje "gluty". Making homemade bubbles has been on my agenda for a while. Actually, it's been months I've been trying out different giant bubbles solution recipes. For a really long time it caused me nothing more than frustration until... my collegue brought me one of the ingredients I always missed: corn starch. I've analysed MANY recipes that I could not use: "Dawn" dish soap, J-Lube and corn starch were nowhere to be found in Polish stores. The day I found corn starch on my desk at work was a real breakthrough. Thank you, Justyna! Przez wiele miesięcy testowałam najróżniejsze przepisy na wielkie domowe bańki mydlane, z dnia na dzień popadając w coraz gorszą frustrację. Już nie mogłam słuchać córek pytających mnie ze szczerej ciekawości, dlaczego "płyn mamuni nie działa".... Szczerze mówiąc do teraz nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, zwłaszcza że wielu z przepisów trzymałam się co do joty. Wielu - a nie wszystkich, bo niestety napotkałam na swojej drodze doświadczalnej pewien poważny problem: niedostępność niektórych składników. Popadłabym chyba w totalną niemoc, gdyby nie fakt, że jedna z koleżanek zdobyła dla mnie skrobię kukurydzianą i to zmotywowało mnie do kolejnej (tym razem udanej) próby. BRAKUJĄCE SKŁADNIKI Skrobia kukurydziana to nie jedyny składnik, który trudno napotkać w polskim supermarkecie. Płyn do mycia naczyń "Dawn" to trudny temat, a J-Lube czyli lubrykant w proszku (!) kosztuje na allegro 75zł. Nie po to testuję domowe sposoby, żeby płacić za składniki niebotyczne sumy. Dzień, w którym koleżanka podrzuciła mi skrobię był za to dniem przełomowym, dzięki Justyna! Oto najlepszy przepis jaki dotąd sprawdziłam: 5 szkl. wody 1/2 szkl. płynu do naczyń (moim zdaniem Fairy działa najlepiej) 1/2 szkl. skrobi kukurydzianej 1 łyżka proszku do pieczenia 1 łyżka gliceryny Dziś zakupiłam gumę guar i rozochocona ostatnim sukcesem będę testować kolejne przepisy...
Dzień Taty - wspierającego, kochającego, wychowującego. Tego, który doprowadza swoje dzieci do szaleńczego śmiechu i tego, który niesie je na rękach do lekarza. Tego, który od ponad trzech lat wstaje w nocy do płaczących córek i tego, który codziennie rano szykuje im owsiankę. Do tak odpowiedzialnej pracy przyda się Tacie specjalny zestaw "narzędzi".
Planting seeds means designing your garden. Every time I look at our new "plants corner" - I smile. I also observe the benefits of involving my kids in the plantng process. They feel a valuable sense of ownership of the plants and it is them who water the plants whenever their "green friends" want to drink.
Zasadzenie nowych roślin zmienia ogród. Za każdym razem, gdy patrzę na nasz kwiatowy kącik - uśmiecham się. Obserwuję też niebywałe zalety angażowania dzieci w prace ogrodowe. Dziewczyny czują się odpowiedzialne za rośliny, które same posadziły i choć czasem trzeba im przypomnieć o podlewaniu, z wielkim zapałem i entuzjazmem poją swoich "zielonych przyjaciół". This colorful picture book about a friendly patchwork elephant is known around the world. Its subtle message - that it is Ok to be different - has made this story a classic must-read for every bookshelf. Did you know that Elmer is 27 years old? My doughters' little hands have just created colorful suncatchers to celebrate this unusual elephant who stands out from the herd. Bycie innym jest OK
Dziś na całym świecie obchodzimy Dzień Elmera. Ta barwna historia o przyjaznym słoniu w kratkę przetłumaczona została na kilkanaście języków, a sam bohater ma już 27 lat... Subtelny przekaz opowiadania - że bycie innym jest OK - sprawiło, że książki o Elmerze to absolutny must-have dziecięcej biblioteczki. By uczcić święto tej wyjątkowej, wyróżniającej się ze stada postaci, małe rączki moich córek stworzyły dziś kolorowe, Elmerowe witraże. |
TwórcaMałgosia. W dzieciństwie marzyła o tym, żeby zostać aktorką, tancerką, autorką książki i nauczycielką. Została tą ostatnią. Prywatnie mama dwóch małych dziewczynek, lubiąca wypełniać swój dom twórczą aktywnością i zapachem pieczonego chleba. Archives
Luty 2018
Kategorie |