"Intuitively, we know this is good, and we conciously pass down beloved traditions from our own childhoods. But the power of ritual and the need for it are far stronger than we realize. Antopologists have never found a human culture without ritual!" Meg Cox Deser lodowy w "Kociaku" w centrum Poznania to nieodłączny element mojego dzieciństwa. Tylko mama i ja, tylko tam. Ostatnio przechodziłam z moim mężem ulicą Św. Marcin i aż dech mi zaparło na widok "Kociaka": wciąż istnieje, wciąż taki sam, tylko mojej mamy już nie ma... Tradycje rodzinne Uwielbiam tradycje, zwłaszcza te oryginalne, osobiste, rodzinne. Mając na co dzień kontakt z osobami, które pochodzą z przeróżnych stron świata, a co za tym idzie, wychowanych w różnych kulturach, z przyjemnością obserwuję ich rytuały, które niejednokrotnie adaptuję jako żona i mama. Nie wystarczy urodzić dziecko, aby stworzyć prawdziwą rodzinę, pełną ciepłych wspomnień, miłości i przywiązania. A to, co kształtuje nas jako rodzinę, to nie drogie gadżety typu "must have", o czym niestety coraz częściej przekonują nas blogi parentingowe. Moim zdaniem, to właśnie tradycje odgrywają ogromną rolę w życiu rodzinnym na co dzień i od święta. Większość rodzin ma cały repertuar takich tradycji, jednak nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Nie wszyscy też lubią nazywać je tradycjami czy rytuałem, co brzmi dość patetycznie. Ja kocham to tak nazywać, bo dzięki tej wyjątkowej nazwie, tworzymy w swoim domu jeszcze bardziej wyjątkowe chwile. Moc rytuału Moc rytuału jest często dużo większa, niż myślimy. Wspólny posiłek, czytanie przed spaniem, jajecznica w niedzielny poranek, ulubione miejsce spędzania wakacji, wypad na lody w dniu zakończenia roku szkolnego - małe jest wielkie. Powtarzalność codziennych rytuałów i wyjątkowość tradycji "świątecznych" daje nam, a tym bardziej naszym dzieciom, poczucie bezpieczeństwa i wzajemnej miłości. Tradycje w mojej rodzinie są w dużej mierze przeniesione z mojego domu rodzinnego, część wymyśliłam sama, inne znów zapożyczyłam od znajomych. Większość z nich jest niesamowicie prosta i niewymagająca dużych nakładów finansowych. Oto kilka moich ulubionych rytuałów na "specjalne okazje": 1. Pudełko Skarbów Dziecięcych Śpioszek, w którym dziecko opuściło klinikę, opaska z rączki, pierwszy smoczek, pierwszy ścięty kosmyk włosów, szatka i sukienka z chrztu, menu z "Roczku" i wiele innych - to cudowna kolekcja przedmiotów z dzieciństwa, wspaniały prezent dla naszego dziecka, a także "łapacz" wspomnień dla nas, rodziców. 2. Urodzinowe wyjście córki z tatą Urodziny córeczki są wspaniałą okazją do zacieśniania relacji z tatą - póki co jedynym i najważniejszym mężczyzną jej życia. Odświętne ubranie i wspólna wyprawa do cukierni lub do kina tylko we dwoje. 3. Wszystkiego najlepszego z okazji pół-urodzin! Co za pech urodzić się w styczniu! Kinderbal w ogrodzie i tort ze świeżymi malinami po prostu odpadają. Lipiec brzmi o wiele lepiej. Hot dogi przecięte na pół, połówki owoców, koktajl nalany do połowy szklanki i tort na wpół czekoladowy umilą świętowanie pół-urodzin. Można nawet wyśpiewać "Sto Lat!"... urywając w połowie. 4. Migdałowy Król Nie wyobrażam sobie święta "Trzech Króli" bez rodzinnych celebracji. Po obiedzie robiliśmy zawsze wycieczkę po domu, a tata okadzał każde pomieszczenie poświęconym kadzidłem. Święciliśmy tak wszystko od korytarza ("aby często odwiedzali nas mili goście"), po łazienkę ("aby nikt nie złamał nogi wychodząc z wanny"). Potem mama serwowała ciasteczka. Do jednego wkładała przed upieczeniem cały migdał. Ten, kto "wylosował" ciastko z migdałem zostawał "migdałowym królem" - otrzymywał koronę, po czym robiliśmy wspólne zdjęcie. Tę tradycję przeniosłam do swojego domu, a od dwóch lat dołączają do nas tego dnia sąsiedzi. Piekę więc dwa zestawy ciastek, tak aby każda rodzina miała swojego króla :-) 5. Wspólne Pieczenie Pierniczków Na ok 2 tygodnie przed Świętami Bożego Narodzenia pieczemy wspólnie pierniczki. Tylko i aż. Takie pachnące oczekiwanie na Święta. 6. Robienie kartek świątecznych Tę tradycję rozpoczęłam w tym roku z moją niespełna 3-letnią córką. Kornelia zrobiła własnoręcznie dwie piękne kartki świąteczne, przyklejając według własnego uznania przygotowane przeze mnie wcześniej elementy. Jedną z kartek zostawiłam na pamiątkę i przez następnych kilka lat zamierzam zebrać ich całą kolekcję. 7. Gwiazdkowa wymiana prezentów Czasem trudno się rozstać ze starymi zabawkami, o ile więc łatwiej będzie to uczynić w ramach robienia miejsca na nowe! Na dzień przed Wigilią zbieramy nieużywane już zabawki i układamy je pod choinką, tak aby Gwiazdor (Aniołek lub Mikołaj) mógł je w nocy zabrać do Laponii, naprawić i rozdać młodszym dzieciom.
0 Komentarze
Odpowiedz |
TwórcaMałgosia. W dzieciństwie marzyła o tym, żeby zostać aktorką, tancerką, autorką książki i nauczycielką. Została tą ostatnią. Prywatnie mama dwóch małych dziewczynek, lubiąca wypełniać swój dom twórczą aktywnością i zapachem pieczonego chleba. Archives
Luty 2018
Kategorie |